Krystian w ubiegłym miesiącu po raz pierwszy przystąpił do sakramentu komunii świętej. Reportaż z tego dnia już mamy dawno za sobą. Nadszedł w końcu dzień na drugą część wybranego przez jego rodzinkę pakietu, czyli plener komunijny. Chłopiec jest fanem koszykówki, którą zresztą również trenuje i bardzo mu zależało na zdjęciach z piłką. Czemu nie? A jak jeszcze dodamy do tego boisko specjalne przeznaczone pod ten sport, to mamy idealne miejsce do nietuzinkowych komunijnych kadrów.
Uspokajam, zdjęcia tradycyjne również zrobiliśmy w jednym z radomskich parków, ale teraz ich pokazywać nie będę, chciałabym się skupić na tym, że nawet ważne wydarzenie związane z wiarą można urozmaicić o kadry, które wydawałyby się nie powinny mieć miejsca, a jednak dodają świeżości tradycyjnemu spojrzeniu na zdjęcia z komunii.
Najpierw zaczynamy od małej rozgrzewki, kilku rzutów wolnych i dwutaktów, w końcu stawy trzeba odpowiednio rozgrzać przed ruchem 😉.
Słońce raz nam mocno świeciło, raz się chowało za chmurami. Na szczęście nikt się tym nie przejmował i wszyscy mieli dobrą zabawę. I ci mniejsi i ci więksi, którzy z boku z uśmiechami obserwowali poczynania swoich synów.
Tutaj Krystian już był kompletnie wyluzowany i zrelaksowany. Miał chwilową pauzę i złapaliśmy te dwa zdjęcia pod siatką.
I teraz moje ulubione zdjęcia. Z trochę innej perspektywy, a ile kadry dzięki temu nabierają charakteru.
I obowiązkowe portrety chłopca z piłką pod ramieniem.
I co myślicie? Czasami chyba warto łamać schematy i próbować czegoś nowego, prawda? A dzięki tej rodzince poznałam świetne miejsce do zdjęć nie tylko dziecięcych, ale i kobiecych!
Yorumlar